sobota, 24 maja 2014

Mrożony mus truskawkowy z miętą i bazylią

Kochani! 
Mam dziś dla Was przepis na coś orzeźwiającego, zdrowego, kolorowego, słodkiego i wprost przepysznego. Przedstawiam Wam mrożony mus truskawkowy ze świeżą bazylią i miętą, który może być również najprawdziwszym sorbetem. 

czwartek, 22 maja 2014

Zielony smoothie - samo zdrowie!

Kochani!

Pisanie pracy magisterskiej wysysa ze mnie całą energię i zabiera mnóstwo, mnóstwo czasu, ale mimo to postanowiłam, że napiszę dziś krótki post o moich zdrowych i przepysznych drugich śniadaniach i/lub podwieczorkach. Wszelkie koktajle i smoothies stały się ostatnio bardzo popularne, pewnie dlatego że są świetnym sposobem na to by zjeść w ciągu dnia dodatkową porcję witamin. Nie wiem czy macie tak jak ja, ale kiedy wchodzę o tej porze roku do najbliższego warzywniaka to przepełnia mnie szczęście w czystej postaci i nie mam pojęcia na co się zdecydować. Rabarbar, truskawki, szparagi i wiele wiele innych warzyw i owoców o odpowiednich pięknych kolorach. Nie ma co się oszukiwać, wiosna sprzyja zdrowemu odżywianiu się i urozmaicaniu swojego jadłospisu na wszelkie możliwe sposoby (choć ja ostatnio jem głównie truskawki z truskawkami).


środa, 16 kwietnia 2014

Kule macowe

Kochani! Długo mnie tu nie było, inne sprawy kompletnie mnie pochłonęły (w tym kulinarne warsztaty pesachowe!), ale postaram się nadrobić zaległości i w najbliższym czasie uraczyć Was kilkoma nowymi przepisami. Dziś przychodzę do Was z przepisem na pesachowy klasyk, mianowicie kule macowe gotowane w (wege) rosole. Część z Was mogłaby pewnie przez długie godziny dowodzić, że coś takiego jak wegetariański rosół nie istnieje, ja jednak będę się upierać, że jeśli moja zupa ma taki sam kolor i konsystencję, a także bardzo podobny smak jak tradycyjny rosół, to mogę ją z powodzeniem nazwać rosołem ;) Niestety przepisu na tenże rosół Wam nie podam, bo za każdym razem robię go na oko, ale skrupulatnie wypiszę wszystkie składniki, które wykorzystałam do jego przyrządzenia.



wtorek, 25 marca 2014

Burekas z pomidorami, bakłażanem i mozzarellą

Ponieważ sezon piknikowy zbliża się wielkimi krokami mam dla Was propozycję nie do odrzucenia - wspaniale kruche i wypełnione aromatycznym farszem izraelskie burekas. Burekas to rodzaj słonej przekąski, którą w Izraelu można kupić w niemal każdej piekarni i zaspokoić nią mały przedpołudniowy głód. Moje burekas są zrobione z ciasta filo i wypełnione farszem z pomidorów, bakłażanów i mozzarelli, bardzo popularnym nadzieniem jest również szpinak i ser typu feta lub kombinacja różnych serów.

czwartek, 20 marca 2014

Orzeźwiający kuskus z daktylami i miętą

Kuskus z daktylami i miętą to niezobowiązujące, szybkie w przygotowaniu i nieoczywiste w smaku danie, które może być zarówno dodatkiem do obiadu jak i szybką przekąską czy podwieczorkiem. Taki kuskus przygotowywałam ostatnio z uczestnikami moich warsztatów przed świętem Tu bi-Szwat. Ku mojej wielkiej radości ta prosta potrawa cieszyła się dużą popularnością podczas wspólnej powarsztatowej kolacji.

wtorek, 18 marca 2014

Kremowy kugel makaronowy z wanilią i cynamonem

Po krótkiej przerwie wracam do Was z nowym przepisem. Tym razem będzie to słodki, kremowy kugel, idealny na śniadanie lub podwieczorek. Kugel będzie się komponował świetnie z filiżanką mocnej czarnej herbaty lub kawy. Ta wersja może być dla Was nieco zaskakująca, bowiem kugel kojarzy się najczęściej ze słoną babką ziemniaczaną z dodatkiem cebuli i mięsa. Mam jednak nadzieję, że ten pyszny i kuszący Lokshen Kugel (jid.) przypadnie Wam do gustu i stanie się jednym z ulubionych deserów.


piątek, 7 marca 2014

Zupa soczewicowo-pomidorowa

I podrastali chłopcy; i stał się Esaw mężem biegłym w myślistwie, mężem pola, a Jakób mężem skromnym, przebywającym w namiotach. I umiłował Esawa (Izaak), bo łowy na ustach jego, a Ribka miłowała Jakóba. I uwarzył Jakób warzywo, a przyszedł Esaw z pola znużony. I rzekł Esaw do Jakóba: „Daj mi też łyknąć z czerwonego, czerwonego tego, bo znużony jestem!” Przeto nazwano imię jego: Edom. I rzekł Jakób : „Sprzedajże mi zaraz pierworodztwo twoje.” I rzekł Esaw : „Wszak ja idę na śmierć, i cóż mi po pierworodztwie?” I rzekł Jakób „Przysięgnijże mi zaraz!” I przysiągł mu i sprzedał pierworodztwo swoje Jakóbowi. I podał Jakób Esawowi chleba i warzywo z soczewicy; i zjadł i wypił, i powstał i poszedł; i pogardził Esaw pierworodztwem.* Gen 25, 27-34

Fot. Tomasz Głodowski

niedziela, 2 marca 2014

Pasta jajeczna z awokado

Znam takich, którzy nie wyobrażają sobie kolacji szabatowej bez pasty jajecznej. I muszę przyznać, że ta niezbyt skomplikowana przystawka naprawdę ma w sobie to coś. Żeby nie było zbyt monotonnie i prosto (choć czasami właśnie w prostocie tkwi tajemnica sukcesu) moja pasta jajeczna będzie z dodatkiem awokado, czosnku, czerwonej cebuli i soku z cytryny.


sobota, 1 marca 2014

Mini relacja z warsztatów "Zimowa kuchnia aszkenazyjska" w JCC Kraków

Pierwsze z warsztatów pod tytułem „Zimowa kuchnia aszkenazyjska” już za nami. Spędziliśmy razem dobre trzy godziny na wspólnym gotowaniu, pieczeniu, jedzeniu, piciu wina, gadaniu i śmianiu się. W programie warsztatów było pieczenie chałki, przygotowywanie kilku past do smarowania m.in. pasty jajecznej z awokado, degustacja wegetariańskiego czulentu oraz pieczenie kremowego kugla. 

Miałam okazję poopowiadać przybyłym co nieco o aszkenazyjskich zwyczajach kulinarnych, przede wszystkim o czulencie, a także pokazać różne sposoby zaplatania szabatowej chałki. Mimo drobnych usterek technicznych humory nam dopisywały, a miny uczestników na widok upieczonej pachnącej chałki na długo pozostaną w mojej pamięci.

projekt - Ishbel Szatrawska


Bardzo dziękuję wszystkim, którzy przyszli na te warsztaty. Gotowanie z Wami to prawdziwa frajda i mam nadzieję, że zobaczymy się już wkrótce - na przykład na warsztatach purimowych :)

A tymczasem z niecierpliwością czekam na kolejną odsłonę zimowej kuchni aszkenazyjskiej, która już w środę i wklejam kilka zdjęć z naszego ostatniego spotkania.


fot. JCC Kraków

niedziela, 23 lutego 2014

Wegetariański czulent na dobry początek.

Czulent to tradycyjna żydowska potrawa przygotowywana najczęściej na szabatowy obiad. Jego tajemnica to długie pieczenie w niskiej temperaturze lub gotowanie na minimalnym ogniu. Czulent nie powinien sprawić trudności nawet początkującemu kucharzowi, trzeba jednak uzbroić się w cierpliwość. Kiedy poczujecie zapach czulentu wypełniający Wasz dom, zrozumiecie, że warto było czekać.